Jak powstała beza Pavlova? Historia z twistem
Beza z kremem i owocami – lubicie? Jej historia wydaje się całkiem prosta, aż do zupełnie niespodziewanego twistu. Beza Pavlova to bardzo kontrowersyjny deser!
Beza z kremem i owocami – lubicie? Jej historia wydaje się całkiem prosta, aż do zupełnie niespodziewanego twistu. Beza Pavlova to bardzo kontrowersyjny deser!
Słodka beza jest niezwykle popularna w Australii i Nowej Zelandii. Mieszkańcy chwalą się nim wszem i wobec, a ilość przepisów na Pavlovą jest oszałamiająca. Skąd ta popularność?
Otóż była sobie razu pewnego piękna rosyjska primabalerina Anna Pawłowa. Wybrała się ona w tournée do Australii i Nowej Zelandii. Rzecz działa się w latach 20. XX wieku. Pawłowa była podobno pierwszą baletnicą, która odbywała tego typu podróże. Jej popularność była ogromna. Według Australijczyków w 1935 szef kuchni w hotelu Esplanade w Perth w Australii stworzył deser, który jeden z gości określił jako „tak lekki jak Pawłowa”. Beza miałaby więc pochodzić z Australii.
Nie zgadzają się z tym Nowozelandczycy. Według ich wersji beza powstała w 1926 w hotelu Wellington, w którym Pawłowa zatrzymała się podczas swojej podróży. Inspiracją dla formy deseru miał być kształt spódniczki baleriny.
Co ciekawe, beza to nie jedyne danie nazwane na cześć Pavlovej! We Francji były żabie udka a la Pavlova, a w Ameryce lody Pavlova.
I wtedy wchodzą Austriacy, cali na biało. Z najnowszych badań prowadzonych przez dwojkę dociekliwych naukowców wynika bowiem, że pierwowzór słynnej bezy Pavlovej pochodzi z XVIII w. ze stołu Habsburgów. Tort składający się z bezy, kremu i owoców nosił nazwę Spanische Windtorte, znany był też w Ameryce, do której przywieźli go niemieccy imigranci.
A z kolei do Australii i Nowej Zelandii przepis trafił na eksportowanych z USA paczkach skrobii kukurydzianej. Ponieważ do bezy często dodawano skrobię, nic dziwnego, że przepis się tam znalazł.
Australijczycy i Nowozelandczycy nie wymyślili więc bezy Pavlovej. Ich zasługą może być jednak połączenie nazwy Pavlova z konkretnym przepisem. Nie zmienia to jednak faktu, że beza Pavlova traktowana jest przez jednych i drugich jak skarb narodowy.
Czy więc ma aż takie znaczenie, kto pierwszy wpadł na pomysł połączenia chrupiącej bezy, kremowej masy i kwaskowych owoców? Niekoniecznie. Bardziej liczy się to, jak owo słodkie dziedzictwo było tworzone i jak jest dziś przetwarzane.